Wyjść z hipotermii

 Ciężko odkurzyć myśli ze smutku. Jeszcze ciężej znaleźć czas bez smutku. W miejscu, którego nie kochamy z czasem zarastamy smutkiem. Bywa też czas gdy smutek zlewa się z naszymi myślami. Wtedy sami możemy zostać smutkiem. Można oczywiście ozonować atmosferę sztucznym miodem uśmiechów i wymówkami wysiłku fizycznego. Ale to tylko jak masło czekoladowe na kolację. Jest super, ale z czasem coraz tłuściej i tłuściej. Pomimo że "rozpływa się w ustach, a nie w dłoni". Postarajmy się znaleźć źródło smutku i odczarować zaklęcie, które zmienia właściwości źródlanej wody. Zróbmy to. Zróbmy to zanim będzie za późno. Zanim zasypie nas życie naszym własnym smutkiem, który gnijąc zleci nam na głowę. Czego Państwu oraz właścicielom walających się wszędzie malutkich pustych buteleczek po alkoholu życzę. Z całego wszystkiego co nas otacza, a czego nie potrafimy dostrzec, póki jesteśmy zasłani osnowami smutku. Pozdrawiam.


https://www.youtube.com/watch?v=16K6H9b7GDc

Komentarze

Popularne posty