Nowy krok

 Nowy ja, nowa ty, nowi my. Wszystko nowe i wszystko inne. Druzgocące poszło w zabiegany grudzień, a piękno wygrzewa się w cudownie ciepłym styczniu. Wszystkie plany leżą na stole, a grzechem będzie je zakrywać wymówkami. Wczoraj niestety popsułem komuś Nowe Ja ponieważ zwróciłem uwagę że szczekanie psa to nie jest szczekanie, a ujadanie. Podsumowałem zagadnienie stwierdzeniem faktu, że ujadanie z czegoś wynika i za to można pójść do piekła. Czy pomoże - nie wiem. Użyłem argumentu najbardziej proporcjonalnego, z wszystkich jakie były możliwe do użycia. A jest to dopiero początek drogi stycznia. Nowy ty, nowa ja, nowi my. Szkoda że już w lutym wszystko będzie po staremu. Dobrego Nowego Roku, szczególnie wszystkim w Nowym Jorku. Czuwaj. No i dużo pokoju. W tym czasie nie dla poetów.

Komentarze

Popularne posty