Tak też można. Choć jednak, nie zawsze trzeba

 Mam całe czerwone rękawiczki, od twoich kłamstw wylewanych ustami. Próbuję je łapać, ubierając na swoje dłonie, wspomniane rękawiczki, marki dobrze znanej wszystkim głupcom. Jej nazwa wydrukowana na śnieżonbiałej metce, to "nadzieja".

Drzewo szumi, a już od dawna, nie ma na nim liści.

Podnoszę głowę, a to Ty, dmuchasz ustami, udając wiatr, który masz już tylko w  swoich włosach.

Przeparkuj swoje bajki, na inny poziom.

Od początku wiem, że jesteś wybieganą łasicą, z damą na rękach, która już dawno ma wyssaną całą niebieską krew.

Pie####l się. Z permanentnym uśmiechem na ustach.

Komentarze

Popularne posty