Plus nie ujmuje nic minusowi

Znaczenie i brzmienie.

Odwieczny konflikt interesów.

Znaczenie zmienia się razem ze zmianą prędkości naszego życia.

Brzmienie detali też ulega ciągłej transformacji.

To co kiedyś znaczyło bardzo wiele, dziś nie leży nawet obok kości należnych psu.

To co jeszcze ponad 100 lat temu, brzmiało jak echo, dziś nie jest nawet słyszalne. Jest bajką.

Cała sztuka polega na kompromisie pomiędzy znaczeniem i brzmieniem. Tak by jednemu zabrać, a drugiemu dodać, bez strat dla obu. Za dużo też bywa źle. Trzeba tak balansować, tak by trafić w kierunku zawsze dobrze zrozumiałym.

Poezja jest takim językiem. Matematyka i muzyka również.

Sprawy ponadczasowe.

Warto tak przekazywać siebie, by być zawsze zrozumiałym.

I teraz, i kiedyś. Ale też czerpać też, z tego co było. Mówić tak, by zrozumiał to ktoś, kto jest dopiero na początku drogi.

Tak jak my kiedyś.

Jak małe jagnię.

Komentarze

Popularne posty