"Nic dwa razy się nie zdarza" /?/

 Dwa razy w życiu spotkałem się faktami opisanymi wcześniej w książce, jako fikcja literacka. Zdziwiło mnie to, lecz nie zaskoczyło. Autor książki to nie tylko opowiadacz. Bohaterowie z książki mogą zostać wygenerowani w naszej rzeczywistości, poprzez domino sekwencji zdarzeń /wydawało by się mało istotnych i niezauważalnych, a także rozproszonych w czasie i przestrzeni/

Ludzie naśladują wiele fikcyjnych postaci, nawet i podświadomie.

Pierwsze klocki z domina, to cytaty z filmów, a reszta układa się jakoś sama. Zazwyczaj lwia część rozgrywki i kiszenie się wybuchowej mieszanki, to nasze przysłowiowe "4 ściany".

Można w ten sposób ulepić kogoś, kogo nie ma. Kto powstanie z detali, z mieszaniny ścinek słów, z osnowy wszystkiego wokół nas...

Prawie tak jak mityczny "golem".

I może właśnie taki "golem", jest metaforą. Symbolem co może powstać.

Daleko nie trzeba szukać...

"Miś" naszych czasów.

Bareja był geniuszem, lub może nawet ON nie przewidział pewnych rzeczy...

Komentarze

Popularne posty