Krzyk weekendu

 Natura to życie. Życie to ciągła walka. Walka o życie. Drzewa walczą o dostęp do światła, a byki jeleni o możliwość rozmnażania się. Każdy ma jakieś problemy. Nie tak dawno, a nawet i w czasach obecnych, problemem jest brak jedzenia-głód. W teraźniejszości zatrważającym problemem zdaje się być depresja.

Chora dusza zaraża umysł, ciało, i nasz "cały mały świat", wytworzony naszym całym życiem. 

Nie warto się temu poddać, i nie warto dać temu cienia szansy. 

Człowiek jest efektem działania sił natury, doboru naturalnego, interwencji energii skrytej poza naszymi zmysłami, lub po prostu finałem "teorii ewolucji". Oczywiście my tego nie widzimy, ale z pewnością obecna forma może być tylko stanem przejściowym w drodze do... Właśnie. W drodze do czego? Możemy stać się energią, lub jeszcze bardziej doskonałą materią, czerpiącą siłę życia z energii.

Wszystko zależy od nas samych. Życie to walka.

Niepotrzebne skreślić.


Komentarze

Popularne posty