SPLĄTANY

Plącze się,

Znów zaniemówiłem.

Ściany już,

Swoim echem noc dają,

Z tynkiem, 

Szotem brudzia wypiłem.

Skończę się,

Zanim budzić sen zacznie.

Kołdra też,

Wyrżnie wszystkie dni jasne.

Komentarze

  1. Witaj,
    Dziękuję Ci za ten wiersz, turpizm... jak dla mnie w tej chwili w czystej postaci...
    Ale przedtem dziękuję Ci za Służbę...
    BYWAJ ZDRÓW...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi że się podba. Jeszcze muszę nad nim popracować ;) parę szlifów

      Usuń

Prześlij komentarz

Proszę bez agresji.

Popularne posty