Niewidzialny dom

Ludzie wierzą w codzienne kłamstwa, ubrane w kolorowe sznurki bajek. Uważają je za prawdę, i traktują, jak najprawdziwsze objawienie, ponieważ prawda jest przed nimi ukryta, z powodu ich własnej ignorancji na fakty. Jedni nie odróżniają filmu od życia, a ci mądrzejsi, uważają że film, w jakim grają na codzień, to prawdziwe życie-tak kłamstwo przenikneło im do tkanek. W tym całym codziennym cyrku, nawet nie potrzeba reżysera, tak maski przykleiły się do twarzy. Rekwizyty, ulały się w kształt dłoni, a dłonie stały się bezwolnymi replikami naszych ciał. I wszystko się tak sobie kręci. Pod obrusem, leży rozkruszony opłatek, wymieszany ze zgniecionymi banknotami, sprzed denominacji. Mydło ruszyło do kin. Już można myśleć, już można stać się człowiekiem. Ale tylko na chwilę, bo zaraz Święta, i Sylwester. Potem kolejne noworoczne postanowienia, które skończą się wraz z odejściem Trzech Króli, którzy w połowie drogi, zorientują się, że ich okradziono, gdy weszli do stajenki. A chcieli tylko oddać hołd, pokłonić się prawdzie, którą ujrzeli. Sakwy z koni, wylądowały w dobrych domach, jako podarunki dla najbliższych.

Komentarze

Popularne posty