Wpis treningowy

 Butelka, toczy się nieubłaganie po zimnym asfalcie. Robimy uniki, żeby "oszukać przeznaczenie", i nie dostać się w pole rażenia zawartości, które rozbryźnie się niechybnie, zaraz po jej prawdopodobnym rozbiciu.

Szkło jest ciemne, ale każdy wie co jest wewnątrz. A mianowicie: zło, dno, i zgniłe świata zaginionego posiwiałe ze strachu odrosty. Nikt nie che, się tym wszystkim poplamić, a szkłem pokaleczyć.

Każdy planuje swoje ścieżki, jak może, żeby nawet, i wykluczyć, możliwość spotkania z tym zakamuflowanym ściekiem, z czegoś, co kiedyś było jakimś tam życiem.

Zdarza się, ale każdy niestety wie, co jest wewnątrz. Najgorsze, że tylko korek trzyma to wszystko pod kontrolą.

Każdy tylko w duchu się modli, żeby korek nie zgnił, lub nie przerdzewiał, bo potem wylezie "obcy".

Co jest butelką, korkiem, asfaltem, i co jest wewnątrz... To już wszyscy, którym "odbija się oranżada z komunii", wiedzą. A reszta, to już niech coś sobie w telefonie skreśli.

Komentarze

Popularne posty