Nie stawia się kropki

Nogi, aż do samej ziemi, a ołowiany krzyż, leży spokojnie na ramieniu.

Zręby słów, puszczone w niepamieć, ku losowi płynącemu  rwącą rzeką czasu.

Klepnij się w ramiona na szczęście, bo czasu na inne rytuały, z pewnością zabraknie.

Strzeż się dubetówki słów, która wie, gdzie ulokować swój ładunek śrutu.

Wyplujesz go powolutku, razem z ostatnim tchnieniem.

Czas nie jest jak zając, i tak nie ucieknie.


Komentarze

Popularne posty