Mity obalone?



 Zdegradowane dzieła zapomnianych autorów skrywają wiele tajemnic. Sekretem nie jest to co w nich opisano, lecz to jak ich prace znalazły się na szczycie. To co musieli napisać by zaistnieć to jedno, a to czego dokonali by po prostu być to drugie. Dopiero z perspektywy lat możemy ocenić ich pracę. Co prawda większość ich pracy nie znajduje uznania, lecz są wyjątki. Tymi wyjątkami są skrawki ich przeżyć zapisane gdzieś pod koniec któregoś z rozdziałów, lub w okruchach epilogu.

Dialogi i sytuacje przeniesione prosto z okupacyjnego pociągu pełnego konfidentów, spekulantów i całej masy walczącej o byt.

Okruchy wspomnień żołnierzy wysłanych jesienną nocą na lewy brzeg Wisły.

Zapomniane drugoplanowe postacie biegnące gdzieś z krzykiem tuż za plecami autora.

To wszystko stworzyło atmosferę pracy autora.

By ją wyłowić wystarczy chcieć.

Lub nie chcieć...


Uczestniczyć w marszu lemingów.


Komentarze

Popularne posty