Papieros

Co jest najlepsze w długim papierosie?
Daje złudzenie że się nigdy nie skończy. Można go spokojnie zapalić i delektować się dymem, czuć jak wchodzi w płuca, wypełnia je i rozchodzi się po nich…
Wieczorem przegoni komary a zimą ogrzeje opuszki zmarzniętych palców…
Najlepiej smakuje po treningu kiedy już złapałeś oddech lub nawet go nie straciłeś tylko czujesz jak jesteś napompowany pozytywną energia endorfin w ciele, a jeśli dałeś z siebie wszystko i jesteś zadowolony ze swych wyników tylko Cie uspokaja lub daje jeszcze lepszego kopa…
Gdy jest źle pozwala zapomnieć i daje skupienie na nim samym, a gdy się wszystko klaruje to przestaje smakować i daje posmak piasku w ustach, wtedy wiesz że idzie ku lepszemu bo to tylko nałóg który w nadmiarze sztucznie uspokaja i odwleka w czasie trudne i ważne decyzje…
Najgorszy jest stan gdy endorfiny po wysiłku tylko wyostrzają Twój spokojny osąd, i zmęczony już wiesz jakie są fakty. Gdy ten wysiłek nie zagłuszy prawdy, złości, bezsilności i bezradności. Wtedy papieros znowu pomaga żeby troszkę zaćmić te spokojne rzeczowe wnioski…Ale pomimo plusów i minusów najprzyjemniejsze jest po posiłku siedzieć wieczorem na balkonie z bliską osobą i wspólnie sączyć jedną „fajkę” aż do końca, powoli wypuszczając dym…milcząc i mając banana na buzi i spokój w sobie…
/lipiec 2013/

Komentarze

Popularne posty