Siodło
Gdy spadasz z wysokiego konia, świat o tobie szybko zapomina.
Tylko od ciebie zależy jak się na nim znalazłeś. Mogłeś być sprytny i wykorzystać żagiel, gdy wiał wiatr. Mogłeś wykorzystać plecy nieświadomego "kogoś". Mogłeś pożyczyć drabinę. Mogłeś wszystko. Na wysokiego konia trudno dostać się "tak po prostu". Żeby się na nim utrzymać, i normalnie na niego wejść potrzeba siodła, oraz strzemion. Oczywiście można "na oklep", bo jakoś to będzie, a grzywy też można się trzymać. Niestety wszystko do czasu.
Jeśli spadniesz i brak tobie "planu B", to może być słabo. Życie nie pozwoli powtórzenia tej eskapady, bo życie nie znosi próżni. A tam już ktoś jest na twoje miejsce. Taki sam\, ale młodszy i sprytniejszy.
Temu też warto mieć własne siodło. Koni jest wiele. Możesz z nich spadać. Byle wyciągać wnioski.
Nasze siodło będzie coraz lepsze i solidniejsze. Ułożone. Dobre. Wygodne.
No i nasze własne. Warto je mieć.
Z każdym rokiem nabiera wartości. Czasem sami nie wiemy jaki skarb posiadamy.
Okoliczności pojawią się same z nikąd.
Jak grzyby po deszczu.
Komentarze
Prześlij komentarz
Proszę bez agresji.